niedziela, 1 czerwca 2014

Strugi

Dawniej wieś nosiła nazwę Struga. Tu znajduje się wspomniane przez Henryka Sienkiewicza w "Potopie" miejsce noclegu Kmicica w drodze do Częstochowy.
Pałac to budynek murowany w stylu neorenesansowym. Został wzniesiony na wydłużonym planie, charakteryzuje go nieregularność i dość urozmaicona bryła.
Wokół pałacu znajduje się dworski park krajobrazowy z końca XVIII wieku. W 1878 roku właścicielem Strug został Leopold Julian Kronenberg (1849 - 1937), finansista i kompozytor. Prowadził on szeroką działalność społecznikowską. W 1892 roku Kronenberg sprzedał Strugi Stanisławowi Glezmerowi, znanemu w Cesarstwie Rosyjskim i Kongresówce przemysłowcowi, członkowi Rady Państwa w Petersburgu. W latach 1905 - 1907 rozbudowano budynek o tzw. "ogród zimowy". Nowy właściciel Strug zafascynowany kulturą Dalekiego Wschodu w 1908 roku wyruszył do Japonii. Po 9 miesięcznym pobycie przywiózł do Strug bogatą kolekcję, wystawioną w specjalnym Pawilonie Japońskim (1912r.). "Muzeum Japońskie" w Strugach stało się w ten sposób pierwszą placówką muzealną na ziemi sochaczewskiej. W 1919 roku Glezmerowie przekazali kolekcję do Muzeum Narodowego w Warszawie. Obydwaj Glezmerowie pochowani są na cmentarzu w Mikołajewie.

Pawłowice

Najstarsze informacje o Pawłowicach pochodzą z XV wieku, a dokładnie z lat 1428 - 1439. Mowa jest w nich o istnieniu tu drewnianego kościoła, choć prawdopodobnie pierwszą parafię erygowano z części parafii kampinoskiej już w XIII wieku. Do rozwoju parafii przyczynił się Stanisław Pawłowski herbu Pierzchała (ok.1390 - 1439), pochodzący z Pawłowic lub Gnatowic. Był synem podsędka sochaczewskiego Mroczka z Gnatowic i Paprotni oraz Anny. Rodzinną parafię w Pawłowicach Stanisław Pawłowski objął przed 1414 rokiem. W 1425 roku został biskupem płockim. Jako administrator diecezji przyczynił się do utworzenia nowych parafii. Jego brat Abraham z Gnatowic, stolnik sochaczewski, nabył w 1435 roku Szymanów od księcia Ziemowita V. Kiedy stary drewniany kościół popadał w ruinę, w 1598 roku wzniesiono na tym samym miejscu nową drewnianą świątynię. Znajdowała się tu także kaplica Bieniewskich, nowych właścicieli Pawłowic. Do Pawłowic należały m.in. Seroki i Maszna. Po rodzinie Pawłowskich i Bieniewskich kolejnymi właścicielami okolicznych dóbr byli m.in. Seroccy, Paskowscy, Lisieccy, Prussowie i Holewowie. Parafia należała wtedy, tak jak i dziś, do dekanatu błońskiego. Kolejny kościół wzniósł ok. połowy XVIII wieku Walenty Łuszczewski, właściciel Pawłowic. Obecny kościół murowany pochodzi z lat 1802 - 1805. Jego fundatorem był Józef Rusiecki, właściciel Pawłowic. Kościół wzniesiono na planie prostokąta. Elewacja nawiązuje do awangardowego nurtu klasycyzmu. Na uwagę zasługuje ołtarz główny klasycystyczny z 1810 roku, z późnogotyckim krucyfiksem z I połowy XVI wieku. W Pawłowicach znajduje się też namalowany w 1905 roku przez Józefa Chełmońskiego obraz "Męczeństwo św. Bartłomieja", patrona parafii. Na miejscowym cmentarzu spoczywa ojciec znanego malarza, Józef Adam Chełmoński. Tu pochowani są również pierwsi franciszkańscy zakonnicy z Niepokalanowa oraz żołnierze polegli w obronie ojczyzny w okresie II wojny światowej.



9 Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej

Miejsca byłego 9 dywizjonu ogniowego artylerii rakietowej OP Teresin. Dawniej S-75M " Wołchow", później 125 Newa SC - JW 1041. Wchodził w skład 3 Warszawskiej Brygady Rakietowej OP, rozlokowany w lesie na wschód od Nowej Piasecznicy. Na północy koszary,wjazd od Teresina Gaj, na południu - stanowiska startowe z wyrzutniami S 125 SC





Niepokalanów

Niepokalanów to nazwa franciszkańskiego klasztoru, leżącego na terenie wsi Paprotnia. Klasztor został założony w 1927 roku przez o. Maksymiliana Kolbego, przybyłego tu wraz z grupą 20 współbraci z Grodna. Ziemię pod budowę klasztoru ofiarował właściciel dóbr teresińskich, książę Jan Drucki-Lubecki. Zakonnicy rozpoczęli budowę od drewnianej kaplicy, obecnie sanktuarium św. Maksymiliana. W szybkim tempie powstał tu największy klasztor w świecie; w 1939 roku wspólnota niepokalanowska liczyła blisko 700 zakonników. Tu o. Maksymilian utworzył wydawnictwo i założył szkołę seminaryjną dla chłopców. Nakład wydawanego w Niepokalanowie "Rycerza Niepokalanej" dochodził do 1 mln egzemplarzy. Tu działa jedyna w świecie zakonna straż pożarna (warto zwiedzić Muzeum Strażackie). Stąd rozpoczęła w 1938 roku nadawanie Stacja Polska 3 Radio Niepokalanów. Plany o. Maksymiliana sięgały utworzenia telewizji oraz uruchomienia lotniska. W latach 30-tych ubiegłego wieku owocem misji na Daleki Wschód było utworzenie w Nagasaki japońskiego Niepokalanowa. II wojna światowa nie oszczędziła wspólnoty niepokalanowskiej. W 1941 roku o. Kolbe, ówczesny gwardian Niepokalanowa, oddał swe życie za współwięźnia w bunkrze głodowym w Auschwitz. Podobny los spotkał wielu współbraci o. Maksymiliana. Sam klasztor w okresie okupacji stał się miejscem przebywania Polaków, uchodźców z Poznańskiego oraz ukrywających się Żydów. Działania wojenne nie oszczędziły też zabudowań klasztornych.



Pomnik 20 roztrzelanych

To właśnie w tym miejscu 68 lat temu rozegrała się wielka tragedia. 1 grudnia 1943 roku w odwecie za wysadzenie w pobliżu ówczesnej stacji kolejowej Szymanów niemieckiego transportu wojennego, hitlerowcy przywieźli z Pawiaka do Teresina 20 więźniów, Polaków pochodzących z okolic Sochaczewa. Rozstrzelali ich obok torów kolejowych. Według relacji świadków, Niemcy rozstrzeliwali jednorazowo po pięciu więźniów, a zwłoki wywieźli w nieznane miejsce.


Pałac ks. Druckiego-Lubeckiego


Pałac w Teresinie wzniesiono przed 1848 r. dla bankiera i przemysłowca Hermana Epsteina. Wielokrotnie adaptowany przez kolejnych właścicieli ( m.in. w 1909 przez ks. Władysława Druckiego - Lubeckiego, następnie jego syna Jana ), niszczony, restaurowany na nowo,nie utracił piękna architektury późnego baroku. Szczególnym walorem jest powiązanie rozległego pałacowego kompleksu z terenami leśnymi 
i alejami parkowymi. Licznie okazy starodrzewu są zaliczane do pomników przyrody. 
Pałac  jest budynkiem założonym na rzucie wydłużonego prostokąta, o bardzo zróżnicowanej bryle. Rolę optycznej dominanty pełnią dwie trójkondygnacyjne wieże, wtopione w elewację boczną i nakryte barokowymi hełmami. Mansardowy dach pałacu jest pokryty cynkową blachą, wzorowaną na rybiej łusce. Interesujące są okrągłe lukarny. Pośrodku dachu znajduje się belweder z balustradą attykową, kryjącą częściowo wysoki czterospadowy świetlik. Wszystkie elewacje wzbogacone są przez sztukaterie w formie stylizowanych kartuszy, wolutowych konsoli i kwiatowo-owocowych girland.
W elewacji wejściowej znajduje się półkulisty podjazd, w elewacji bocznej – jeszcze jeden element wystroju plastycznego: dwa kamienne, rzeźbione lwy z piaskowca, spoczywające na uskokowej ściance schodów wejściowych.
Pałac połączony jest z oficyną (wzniesioną w trzeciej ćwierci XIX wieku w stylu willi włoskiej) krytą galerią, opartą na niskich arkadach.
Wystrój wnętrz pałacu został w znacznej mierze zniszczony. O ich dawnej świetności mogą świadczyć takie elementy jak dawna klatka schodowa, trzy piece kaflowe i wspaniały drewniany kominek, nad którym znajduje się obraz „Martwa natura” z przełomu XVIII i XIX wieku. Jest to dzieło nieznanego malarza ze szkoły francuskiej.
W dawnej oranżerii pałacowej znajduje się wykonany w stiuku fryz, którego autorem jest modny w XIX wieku rzeźbiarz warszawski – Stanisław Lewandowski. Dzieło przedstawia czynności charakterystyczne dla różnych zawodów. Oglądane od lewej do prawej, ukazuje przyświecającą zapewne Mieczysławowi Epsteinowi starą, łacińską maksymę: Per aspera ad astra (przez trudy do celu).